Maksymilian Banaszewski dołączył do Chełmianki już po rozpoczęciu rozgrywek Betclic III ligi grupy IV. Z piłkarzem porozmawialiśmy o jego dotychczasowych odczuciach związanych z obecnością w klubie.
Do Chełmianki dołączyłeś kilkanaście dni temu. Jakie są Twoje pierwsze wrażenia?
Maksymilian Banaszewski: za mną pierwszy tydzień w zespole. Pierwsze wrażenia są pozytywne, zarówno od strony szatni, jak i sztabu szkoleniowego. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby lepiej poznać się ze wszystkimi.
Co przekonało Cię do dołączenia do Chełmianki?
Nie będzie to chyba tajemnicą, że priorytetem było dla mnie pozostanie na jak najwyższym poziomie. Natomiast sprawy potoczyły się w ten sposób, że dopiero we wrześniu, czyli już w trakcie sezonu, dołączam do drużyny. Dla mnie najważniejszy jest powrót na boisko i regularne zbieranie minut oraz przede wszystkim odzyskanie rytmu meczowego. Rozmawiałem z trenerem, opowiedział mi jakie są plany oraz jak to wygląda od środka. Ambicje są bardzo duże, co bardzo mi odpowiada.
Jak oceniasz poziom sportowy drużyny? Czy znałeś już jakichś zawodników, grałeś z kimś?
Uważam, że jakość tego zespołu jest na wysokim poziomie, na pewno przerastającym tę ligę. Natomiast za ładny styl nie dostaje się punktów. W tej lidze zwycięstwa trzeba będzie wybiegać i wyszarpać. Mocno liczą się cechy wolicjonalne. Co do zawodników, to tak, niektórych znałem z boiska, grywaliśmy przeciwko sobie.
Na poziom trzeciej ligi Twoje CV jest imponujące. Czy uważasz, że Twoje doświadczenie może znacząco podnieść jakość zespołu?
W pewnym sensie tak, doświadczeniem na pewno tutaj pomogę. Natomiast nie chce się wypowiadać, jak to może wyglądać, bo tego nie wiemy. Wszystko zweryfikują mecze.
Jak oceniasz starcie z Avią Świdnik? Obserwowałeś je z ławki.
Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Na temat karnego nie będę się wypowiadał. Ogólnie ciężkie spotkanie, intensywne, w którym było dużo faz przejściowych. Niepotrzebnie tylko w końcówce straciliśmy kontrolę i przez to zabrakło trzech punktów. Więc jest tu przestrzeń, by to poprawić.
Jak Twoje samopoczucie oraz forma sportowa po przerwie od treningów drużynowych?
Czuje się bardzo dobrze, adaptuję się w zespole. Wracam do regularnych treningów, co bardzo mnie cieszy. Z każdym tygodniem powinno być coraz lepiej. Teraz czekam na pierwsze minuty w barwach Chełmianki.